W ostatnim tygodniu lutego mieliśmy niebywałą okazję eksplorowania jednego z najbardziej okazałych i przyciągających uwagę budynków przy ulicy Świdnickiej, czyli Opery Wrocławskiej. Można powiedzieć, że nasze zwiedzanie było bardzo ekskluzywne, bo mogło w nim wziąć udział jedynie 11 osób.

Jak tylko w pełnym składzie weszliśmy na główną salę Opery naszym oczom ukazało się bogactwo tego wnętrza przepełnionego złotem i czerwienią oraz stojąca na scenie scenografia do „Orfeusza i Eurydyki” w reżyserii Mariusza Trelińskiego.  Oczywiście, nie mogliśmy nie skorzystać z okazji, aby uwiecznić ją na naszych zdjęciach. Wszyscy ochoczo fotografowali rozstawione na scenie elementy scenografii, wykorzystując je do tworzenia własnych, unikalnych kadrów. Uczestnicy naszego photowalka podziwiali bogate zdobienia sali głównej z perspektywy występujących na scenie aktorów. Niesamowite jest to, jak zmienia się odbiór wizualny tego pięknego i doniosłego wnętrza, kiedy stoi się na operowej scenie.

Kiedy już wszyscy dokładnie przejrzeli wszelkie sceniczne zakamarki, udaliśmy się do charakteryzatorni, w której aktorzy przygotowują się przed spektaklem. W otoczeniu peruk, masek i luster spędziliśmy dłuższą chwilę, przymierzając się do roli śpiewaków operowych i wykonując przy tym setki zdjęć. Następnie skierowaliśmy kroki w kierunku sali baletowej, która znajduje się na szczycie budynku, a stamtąd przeszliśmy na najwyższe balkony widowni sali głównej. Naszą uwagę zwróciła ławka, która ciągnie się wzdłuż tylnej ściany balkonu. Wprawdzie osoby siedzące na tej ławce kompletnie nie widzą sceny, jednak okazuje się, że te miejsca wykupują melomani, którzy nie muszą widzieć co się dzieje na scenie, a swoją uwagę skupiają wyłącznie na doznaniach muzycznych.

Wprost z balkonów udaliśmy się na panoramiczny dach, z którego rozciąga się widok na ulicę Świdnicką oraz ciągnące się wzdłuż niej budynki. Na dachu znajdują się cztery posągi muz: Melpomeny, Polihymnii, Euterpe i Talii. Posągi te są wiernymi kopiami oryginalnych rzeźb, które uległy zniszczeniu. Ostatnią atrakcją, tuż przed opuszczeniem gmachu Opery, była możliwość zajrzenia do sali prób przed nadchodzącym spektaklem „Don Giovanni”.

Serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom Explore za wspólnie spędzony czas, a szczególne podziękowania kierujemy do naszego gospodarza, Opery Wrocławskiej, za umożliwienie nam spędzenia kreatywnego popołudnia w tak niesamowitym miejscu.

 

Autor: Marcin Walencik
Foto: Marcin Walencik, Bartosz Mokrzycki

Share Button
Explore Opera Wrocławska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *