Skąd wziąć szklaną kulę do zdjęć?

Po ostatnich dwóch Explorach w Kłodzku i na Uniwersytecie Wrocławskim kilkanaście osób pytało nas, skąd wziąć szklaną kulę do zdjęć.
To proste, kochani. Z Allegro.
Tylko w wyszukiwarkę nie wpisujcie „szklana kula do zdjęć”, a raczej szukajcie po hasłach „kryształowa kula” (i wybierajcie kategorię „elektronika”), „fotografia refrakcyjna” lub „kula refrakcyjna” ewentualnie szklana kula plus „wróżby” i „jasnowidzenie”. Sad but true, fajne kule w dobrej cenie znajdziecie w sklepach z feng shui (btw właśnie zauważyłam, że w opisach aukcji pojawia się adnotacja „kryształowa kula. Idealna do fotografii”. Chłopaki handlujący tym szpejem są na czasie)

Garść uwag:
Wrocloversi dysponują kulą o średnicy 8 cm i powiedzielibyśmy, że jest to wielkość optymalna. Pamiętajcie, że kule są z litego szkła, nasza waży ok 700 gram, nieco większe będą ważyć ponad kilogram, ale widziałam i takie o średnicy 20 cm. Utrzymanie jej w dłoni to jedno, a noszenie dodatkowego kilograma (bądź pięciu) w plecaku to insza inszość. Koszt takiej 8 centymetrowej kuli to ok 40 zł.

Z kulą trzeba się trochę oswoić, prawdopodobnie pierwsze zdjęcia nie będą idealne, bo chwilę Wam zajmie wyczajenie, jak się zachowuje obraz w kuli i co w zasadzie można zrobić, żeby zdjęcia były jeszcze lepsze. Jak już mowa o obrazie – kula daje nam obraz odwrócony. Można go później przy obrabianiu zdjęcia poprawić, można też od razu ten fakt uwzględnić i zaplanować sobie odpowiedni kadr. O czym jeszcze warto pamiętać, zwłaszcza w słoneczny dzień: kula jest soczewką, skupia promienie słoneczne, więc fotografując z użyciem tego gadżetu uważajcie, żeby się nie poparzyć. Uważajcie też, gdzie ją odkładacie, wprawdzie kula to nie paczka zapałek, ale potencjał ma. Nie tylko zdjęciowy 🙂

Przy tej zabawie przydaje się pomoc drugiej osoby, kogoś kto przytrzyma kulę, odejdzie z nią na parę kroków itp. Własna ręka nie zawsze wystarcza, szacun dla tych, którzy bez problemu potrafią robić zdjęcia z komórki jedną ręką, acz dla mnie jest to gimnastyka, podczas której czasem się zastanawiam, co pierwsze sięgnie bruku, kula czy smartfon. Oczywiście, można nasz szklany gadżet położyć na ziemi bądź na innym stałym punkcie, ale wiecie, to jest obiekt kulisty. On się lubi toczyć. Niemniej, zabawa jest przednia, a doskonale znane zakamarki miasta w szklanej kuli nabierają zupełnie nowego wyrazu. Bawcie się dobrze, i oczywiście efekty zabawy pokażcie nam na instagramie!

Co rok później sądzimy o zdjęciach ze szklaną kulą? Sprawdźcie 🙂 http://wroclovers.pl/szklana-kula-do-zdjec-wrazenia-po-roku/

tekst i foto: Asia Witek @asieka77