Trzy miejscówki: Jaworzyna Śląska, Piotrowice Świdnickie i Dzierżoniów. Ponad 20 rekonstruktorów, odwzorowujących wiek XX, zarówno w odsłonie secesyjnej, jak i wojennej oraz powojennej. I do tego nasza doborowa ekipa. Efekt musiał być niepowtarzalny. Kiedy przedstawiciele Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej powiedzieli nam o swoim pomyśle na retro sesję fotograficzną, do udziału w której chcieli również zaprosić instagramową ekipę nie zastanawialiśmy się długo. I był to strzał w dziesiątkę.
Jeden obraz mówi więcej niż tysiące słów, więc powiedzmy tylko, że zainscenizowano kilka scenek z udziałem rekonstruktorów. Sceny te odwoływały się do barwnej przeszłości Dolnego Śląska, zatem mieliśmy okazję spotkać damy w pięknych toaletach oraz przystojnych dżentelmenów z początków XX wieku. Pojawili się także czerwonoarmijcy oraz przedstawiciele LWP. Nie zabrakło zwykłych mieszkańców naszego regionu, szykujących się do podróży koleją lub ciężko pracujących w dzierżoniowskim młynie.
Serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom naszego Instameetu. Naszej instagramowej załodze, dzielnie i przez wiele godzin fotografującej kolejne sceny, wspaniałym rekonstruktorom oraz pracownikom jaworzyńskiego muzeum i Młynu Hilberta w Dzierżoniowie. Osobne ukłony dla p. Macieja Mądrego, który na potrzeby sesji wcielił się w kilka postaci, za każdym razem fundując widzom show na pełnej petardzie. Kto był ten wie, kto nie był, niech żałuje.
A było to tak…
tekst&foto: Asia Witek
Gratuluję pomysłu – wygląda to świetnie! Sama chciałabym uczestniczyć w czymś podobnym, bo wrażeń co nie miara a miłe wspomnienia zostają na długie lata..:)
I cieszy mnie fakt, że również w moim województwie mają miejsce takie eventy!
Ależ fajny pomysł i jeszcze fajniejsza realizacja 🙂 podziwiam zapał i kreatywność 🙂
Super pomysł! 🙂 i fantastyczne zdjęcia!
Zdjęcia boskie! Szarik jakby zmęczony 😉
I niech ktoś powie, że jest coraz mniej kreatywnych osób wokół nas 🙂
Cudne zdjęcia 🙂
Pozdrawiam
Świetny pomysł!
Piękna foto-relacja:) Żałuję, że mnie tam nie było:)
Dziękujemy za wszystkie miłe słowa, chyba będziemy musieli wybrać się tam jeszcze raz, tym razem w większym gronie. Hm? 🙂
Brawo za efekt! Podziwiam taką pasję do pokazywania historii nie na sztywno, tylko nieco inaczej, z pomysłem 🙂
Piękne zdjęcia! Niesamowite są te ujęcia inscenizatorów 🙂